Forum korzysta z plików cookies. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sen dzielony z tulpą
#11
Pierwszy raz był przypadkiem, drugie było zaplanowane.

Wysłane przez mojego gołębia pocztowego za pomocą Tapatalk 2
Odpowiedz
#12
@Siriana
W jaki sposób zaplanowane?
Odpowiedz
#13
Mirith napisał(a):@Beni
Domyślasz się, co mogło spowodować ten przełom?
Nie jestem pewna. Między jednymi próbami osiągnięcia LD z tulpą, a drugimi minęło parę miesięcy. Nie wydaje mi się, żeby to miało aż takie znaczenie. Bardziej to, że po prostu którejś nocy z wielką złością stwierdziłam coś w stylu "no sorry, ale kiego grzyba ma mi nie wychodzić". Po prostu, ot tak, bez powodu stwierdziłam, że przecież ma wychodzić i tyle. Po prostu tak postanowiłam. Ogólnie można powiedzieć, że sama sobie dałam jakiegoś kopa moralnego, na zasadzie "czemu mam sobie sugerować, że jest jakakolwiek blokada".
Odpowiedz
#14
@Beni
Yup, to brzmi jak coś, co może się udać. smiling Tzn. ze swoją motywacją nie mam problemu, raczej z motywacją Ro. Także zobaczymy.
Odpowiedz
#15
Weszłam w świadomy sen z premedytacją, mając w planach spotkać tulpy w wl.

Wysłane przez mojego gołębia pocztowego za pomocą Tapatalk 2
Odpowiedz
#16
Nie wiem, czy pasuje to do tej dyskusji, ale dzisiaj mieliśmy sen, że w pewnym momencie Kirlia robiła na mnie przejęcie.
Wybór to kwestia nadziei.
Każda opcja jest zła, my mamy nadzieję, że wybraliśmy tą lepszą.

Jednostka jest niczym wobec ogółu.
Ogół jest niczym bez jednostki.

Jakaś mądra sentencja, która uciekła...
Odpowiedz
#17
To był świadomy sen, czy zwykły?
Odpowiedz
#18
(15-01-2015, 22:03)Mirith napisał(a): To był świadomy sen, czy zwykły?

Jakby to określić, zwykły sen z dość świadomymi decyzjami.
Gdy się obudziliśmy była dyskusja czy w pewnym momencie snu byłem sobą czy nią (w sensie, że mnie przejęła i zmieniłem wygląd).
Wybór to kwestia nadziei.
Każda opcja jest zła, my mamy nadzieję, że wybraliśmy tą lepszą.

Jednostka jest niczym wobec ogółu.
Ogół jest niczym bez jednostki.

Jakaś mądra sentencja, która uciekła...
Odpowiedz
#19
Ostatnio zasnęliśmy jako Prince. Znaczy, Prince przejmował moje ciało bo ja nie mogłam zasnąć, poza tym byliśmy ciekawi co się stanie. Snów nie pamiętam wcale - obraz urywa mi się w pewnym momencie bo do tego co było przed zaśnięciem, takich wizji i wyobrażeń miałam jeszcze dostęp. Prince twierdzi, że śniła mu się kontynuacja tego - wojna z postapokaliptycznym świecie, pomiędzy zbuntowanymi robotami AI a ludźmi (był po tej drugiej stronie jako ludzki umysł przeniesiony do maszyny). Ogólnie sen mocno pod wpływem filmu obejrzanego w niedzielę w kinie - najwidoczniej jemu podobał się bardziej niż mnie.
Zaskoczyło mnie to doświadczenie, ponieważ nigdy nie udało mi się wyśnić Prince'a w moim śnie. Znaczy czasem tak, ale on zaprzeczał jakoby tam był. Z drugiej strony długo wierzyłam, że kiedy ja śpię to on przechodzi w tryb stand-by a okazuje się że niekoniecznie - ja spałam i on jednocześnie śnił. Poza tym teraz mi powiedział, że od dawna może śnić kiedy kładzie się w WL, po prostu o tym nie opowiadał bo to jego prywatne sprawy i nie ma się nimi ochoty dzielić.
Obecnie jest nas tutaj trójka. Ja piszę zwykłym tekstem.
Ja, czyli Prince, piszę na niebiesko
Wilczyca, choć nie sądzę by chciała, może pisać {w takich nawiasach}

~*~Nasz blog~*~
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości