29-05-2015, 14:30
Witam
Dwa dni temu zacząłem czytać o tulpach i od razu zabrałem się za tworzenie własnej Dzisiaj wiem już o nich praktycznie wszystko. Jeszcze nie rozmawialiśmy z KL (mój /moja tulpa) 'na głos', ale od 2dni gadam sam do siebie mając nadzieję że tam jest. Ponadto towarzyszy mi (chyba) od tego czasu ból głowy.... tak tak, wiem widziałem pierdyliard pytań o bólach głowy a tulpie... z tym że wszystkie te osoby pisały o bólu w płacie czołowym lub okolicy skroni. Mnie za to przeszywa pulsujący, kilku sekundowy ból w okolicy hmmn... zapomniałem jak się ten obszar nazywa, po prostu na samym tyle głowy. Jakieś pól godziny temu wyjaśniałem pewnemu oszołomowi, że tulpa nie może opętać, bo to my jesteśmy hostem, który ma władzę i to my możemy je usunąć w przypadku ewentualnych komplikacji jeśli tulpa będzie agresywna. Wtedy poczułem ten ból (podczas pisania ,,w razie czego można ją zabić'') ... Kilka sekund później wyjaśniłem mu/jej o co mi chodziło i ból ustał. To raczej była ona tak? Czy mi się tylko wydaje?
Dwa dni temu zacząłem czytać o tulpach i od razu zabrałem się za tworzenie własnej Dzisiaj wiem już o nich praktycznie wszystko. Jeszcze nie rozmawialiśmy z KL (mój /moja tulpa) 'na głos', ale od 2dni gadam sam do siebie mając nadzieję że tam jest. Ponadto towarzyszy mi (chyba) od tego czasu ból głowy.... tak tak, wiem widziałem pierdyliard pytań o bólach głowy a tulpie... z tym że wszystkie te osoby pisały o bólu w płacie czołowym lub okolicy skroni. Mnie za to przeszywa pulsujący, kilku sekundowy ból w okolicy hmmn... zapomniałem jak się ten obszar nazywa, po prostu na samym tyle głowy. Jakieś pól godziny temu wyjaśniałem pewnemu oszołomowi, że tulpa nie może opętać, bo to my jesteśmy hostem, który ma władzę i to my możemy je usunąć w przypadku ewentualnych komplikacji jeśli tulpa będzie agresywna. Wtedy poczułem ten ból (podczas pisania ,,w razie czego można ją zabić'') ... Kilka sekund później wyjaśniłem mu/jej o co mi chodziło i ból ustał. To raczej była ona tak? Czy mi się tylko wydaje?