Forum korzysta z plików cookies. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ilość tulp na jednego hosta
#21
To ja jako weteran posiadania większej ilości tulp (mam ich kilkanaście, ale na potrzeby tego posta poświęciłem chwilę, by dokładnie zliczyć wszystkie moje tulpy i wyszło mi, że mam ich 13), wypowiem się w tym temacie.

1. Na początek limit tulp: nie ma takiego. Możesz mieć tyle tulp, ile zechcesz. Możesz poprzestać na jednej, możesz mieć ich kilka, kilkanaście, dziesiątki, setki, tysiące, miliony lub nawet miliardy, jeśli masz taki kaprys. Ale odpowiedz sobie na jedno bardzo ważne pytanie. Czy jesteś gotowa na posiadanie więcej niż jednej tulpy oraz poświęcanie im wszystkim czasu? Z tulpami jest podobna sprawa co ze znajomymi ze świata zewnętrznego. Jak masz ich dużo, to też trudno będzie Ci poświęcać tyle samo czasu każdemu z nich. Dotyczy to zarówno tulp, jak i przyjaciół w "prawdziwym" świecie.

2. Padła też kwestia: "co zrobisz, kiedy tulpa przestanie ci pomagać (nie będzie już w czym) a zacznie oczekiwać, że teraz twoja kolej umożliwić jej samorozwój?" Gdy na początku tworzyłem pierwszą tulpę, nie myślałem o tym, nawet nie chciałem o tym myśleć ze względu na stan, w jakim byłem. Jednak potem, gdy już moja kondycja psychiczna poprawiła się, to niemal od razu powiedziałem, że mają zielone światło do samorozwoju oraz wspólnie postanowiliśmy, że będziemy dla siebie grupą wsparcia, mianowicie, że każdy może reszcie powiedzieć o swoich problemach (moje tulpy też nie miały "bananowego życia", jednak nie będę opowiadał o ich przeszłości, bo po pierwsze, to nie jest temat na to, a po drugie, nie wyrażają zgody, bym o tym pisał).

3. Kwestia podzielności uwagi, w przypadku posiadania więcej niż jednej tulpy: posiadanie kilkunastu tulp nie jest łatwe, jednak wspólnie wypracowaliśmy rozwiązanie, żebym nie musiał poświęcać czasu każdej z nich. Z racji posiadania małej gromadki, spędzają dużo czasu ze sobą nawzajem. Kontaktów ze światem zewnętrznym nie potrzebują, a nawet boją się świata zewnętrznego. Jedynie jak jedno z nas potrzebuje wyżalić się reszcie, to spotykamy się (jeżeli w przypadku tulp można mówić o spotykaniu się) i jako wzajemna grupa wsparcia rozmawiamy o swoich problemach. Każdy z naszej gromadki ma gwarancję, że otrzyma od reszty wsparcie i że nikt wobec niego nie zachowa się jak "typowy janusz" ze świata zewnętrznego. U nas po prostu panuje zasada "nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe".

Moja odpowiedź nie ma na celu ani nikogo zachęcić do tworzenia więcej niż jednej tulpy, ani zniechęcić do tego pomysłu. Jedynie ma charakter zachęcenia do refleksji i zastanowienia się nad stworzeniem drugiej tulpy oraz rozważenia wszystkie za i przeciw przed podjęciem ostatecznej decyzji.

A i należy też uwzględnić czy podczas stworzenia drugiej tulpy, ta pierwsza nie będzie zazdrosna.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości