Forum korzysta z plików cookies. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Ocena wątku:
  • 13 głosów - średnia: 4.46
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krótkie pytania ogólne
Kategoria
#21
Hej,
Jestem tutaj nowa, a konto założyłam głównie dlatego, że chciałam nawiązać kontakt z tulpą.
Mam bardzo duże doświadczenie z LD i OOBE, tam poznałam swojego przewodnika sennego Olafa oraz kilka istot, które niedługo później przyszły do mnie w rzeczywistości, ale które mniej więcej rok temu utraciłam. Jedną z nich jest Moliasz, który przez dłuższy czas miał formę złotego liska z dziobem, a pierwszy raz razem z bratem Baleaszem pojawił się w LD jako motyl. Od samego początku dali mi do zrozumienia, że egzystują w mojej świadomości i potrzebują mnie do istnienia, a w zamian w snach szybciej się uczyłam wielu rzeczy, m.in. latania czy teleportacji. Moliasz po pewnym czasie zaczął się ze mną kontaktować poza snami, przychodził, siadał na kolanach czy biurku, raczej nie rozmawiał tylko coś pomrukiwał. Rozmawiał tylko w snach. Jakiś czas później byłam w związku z człowiekiem, który nie tylko tego nie rozumiał, co w pewnym momencie wziął mnie za opentaną (gdzieś się naczytał, że przewodnicy senni mają powiązania z szatanem : o a i może zazdrościł mojego dobrego kontaktu z nim), przyniósł mi więc pewnego dnia Egzorcyzm Św. Benedykta i kazał to nosić. Moliasz od pierwszych dni mojego związku strasznie się zmienił, futro stało się czarne, oczy czerwone i zdarzało mu się warczeć. W noc przed tym jak chłopak przyniósł mi egzorcyzm, wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. W drzwiach stał Moliasz, oczy mu płonęły i warczał (do tej pory mam w głowie ten obraz, nawet go niedawno malowałam, bo to było dość przerażające). Zaraz potem jak położyłam się do łóżka, rzucił się na mnie i warczał dalej, ale zamknęłam oczy i momentalnie zasnęłam (to na pewno nie było FA, bo zrzuciłam ręcznik w łazience i rano leżał na podłodze). Po tygodniu noszenia egzorcyzmu zniknęli wszyscy, Olaf, Moliasz i brat i kilku innych, którzy przychodzili rzadziej... A teraz pytanie: czy to mogły być tulpy? A jeśli były, to gdybym chciała je odzyskać, to mogłyby wrócić w takiej demonicznej formie jak ostatnia postać Moliasza? Wszyscy byli dość psychodeliczni od samego początku, ale w ostatniej fazie zaczęłam się ich bać, a także bałam się moich halucynacji hipnagogicznych, mimo że początkowo uwielbiałam największe koszmary za ich realistyczność i ciekawą fabułę. I jeszcze jedno pytanie, wolałabym stworzyć całkiem nową tulpę i do tej pory nawet nie wiedziałam o istnieniu tulp. Jeśli oni mogliby być tulpami, to mogliby powrócić do mnie? Chyba nie chciałabym skończyć z taką ferajną... Czasami jak przychodzili wszyscy, to zaczynałam czuć tłok, co dopiero z kolejną...
Odpowiedz
#22
Może były to tulpy, jednak wydaje mi się że raczej nie. Uprzedzam że 'egzorcyzm' nie może nic uczynić tulpie.

Cytat:A teraz pytanie: czy to mogły być tulpy? A jeśli były, to gdybym chciała je odzyskać, to mogłyby wrócić w takiej demonicznej formie jak ostatnia postać Moliasza?
Jak już mówiłem, nie możemy tego wykluczyć. Jeśli byś chciała je odzyskać, to tak, mogły by powrócić w dowolnej formie. Na tym polega wolna wola, czyż nie?

Cytat:Jeśli oni mogliby być tulpami, to mogliby powrócić do mnie? Chyba nie chciałabym skończyć z taką ferajną... Czasami jak przychodzili wszyscy, to zaczynałam czuć tłok, co dopiero z kolejną...
W takim wypadku chyba najlepiej porozmawiać i poprosić o nie robienie czegoś takiego. Są osoby które egzystują z ~10 tulpami, a nie odczuwają z tego powodu takiego dyskomfortu.
Czy to sen?
Odpowiedz
#23
Cóż...typowe średniowiecze...czegoś nie można wytłumaczyć? szatan :I
Jeżeli chodzi o utratę tulp, to z tego co wiem mogą być najwyżej "uśpione" itp. ale "zlikwidować" się chyba nie da. jak jest z innymi myśloformami nie wiem.
\jak coś będę chciała wtrącić to w tym nawiasie piszę ja, Erye smiling \
Odpowiedz
#24
Czy egzorcyzm nie może nic uczynić tulpie? Autosugestia ma tu z pewnością duży wpływ, więc sugerowanie tulpie że jest demonem na pewno może ją skrzywdzić.
Jeśli byli tulpami, to raczej sami się uśpili, tylko tak tulpa może "zniknąć"
A co do zmiany Moliasza, to z powodu związku, czy tego całego badziewia św. Benedykta?
Odpowiedz
#25
Cytat:Jeśli byli tulpami, to raczej sami się uśpili, tylko tak tulpa może "zniknąć"
Myślę że prędzej host zasugerowany tym egzorcyzmem je uśpił.
Czy to sen?
Odpowiedz
#26
Nie rozumiem żadnego z poradników. Czy aby stworzyć tulpę wystarczy myśl? A jak już stworzyłem wonderland, jak do niego powrócić? "Renderowanie" go na nowo nie ma chyba sensu? Tj. wymyślanie tego od nowa.

Edit: Dodam, że czułem ból głowy ale tylko wtedy gdy pomyślałem, że powinna mnie boleć głowa.
Odpowiedz
#27
Cytat:Nie rozumiem żadnego z poradników.
Jak nie rozumiesz poradników to radzę nie zabierać się za tulpomancję.

Cytat:Czy aby stworzyć tulpę wystarczy myśl?
Tak.

Cytat:A jak już stworzyłem wonderland, jak do niego powrócić?
Wyobraź go sobie.
Czy to sen?
Odpowiedz
#28
Ale czy to na pewno były tulpy? Olaf był przewodnikiem, ale reszta pojawiła się znikąd. I przychodziła bez żadnych sztuczek, nie próbowałam z nimi nawiązywać kontaktu. Po prostu byli.
Odpowiedz
#29
Mogły być. Nie musiały.
Czy to sen?
Odpowiedz
#30
Cześć!smiling
Jestem nowy na forum i już przychodzę z pytaniami.. Z tematem tulp zapoznałem się kilka dni temu, strasznie mnie zafascynowały. Zapragnąłem z całego serca stworzyć sobie takiego przyjacielabig grin Przeczytałem poradnik o kreowaniu tulp tutaj na forum i ogólnie wiem o co biega. Nadałem już jej / jemu imię, płeć i tu pojawia się problem.. Pierwotnie miała to być tulpa rodzaju męskiego - Klaus, ale jakoś mi to nie pasowało, chyba mi. Po kilku godzinach do głowy wleciała mi myśł, że moja tulpa ma nazywać się Tessa i czułem przy tym taką radość? szczerość itp Poczułem to właśnie wtedy, kiedy pomysł ze zmianą imienia przyszedł mi do głowy.
Czy tu moja tulpa chciała zmienić swoje imię i przekazać mi za jednym zamachem, że jest dziewczyną?rolleyes
Jest jeszcze jedna sprawa.. Kiedyś, gdy byłem młodszy też mówiłem w myślach do jakiejś osoby, ale nigdy nie brałem jej za coś podobnego do tulpy. Zdarzało mi się też słyszeć w myślach odpowiedzi typu " tak/nie ", gdy się nad czymś zastanawiałem, gdy pytałem o coś samego siebie.
Czy to mogła być właśnie Tessa? tyle, że bez określonej formy itp..

Dzięki za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiamtounge
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości