[tłumaczenie] Mówienie innym o tulpach

[Siriana]

Oktek, kiedyś Kabiazia ogłaszała na forum, że pisze pracę i prosiła kogoś o wywiad na pw. W sumie, ja też jestem ciekawa jej efektów ^^

Tapnięte moją sową pocztową

[TheDarkPearl]

Ja mojej przyjaciółce powiedziałam.
Zapytałam po prostu, czy wie co to tulpa. Powiedziała, że mniej więcej. No i prosto z mostu walnęłam że mam takową, jest dziewczyną i ma na imię Clarence. Przyjęła to z zainteresowaniem, no i lubi słuchać jak o niej mówię. Nie traktuje mnie jak psychola, przeciwnie.
Inaczej było z moją byłą przyjaciółką. Potraktowała to jak chorobę.
[Od początku jak Perła mi on niej mówiła, wiedziałam, że nie przyjmie tego dobrze. Dziewczyna jest dziwna.]

[White]

No cóż... Powiedziałam moim dwóm przyjaciółką i okazało się, że one takową tulpę również posiadają. Haha, zbieg okoliczności xd

[elenti]

Powiedziałem o tulpach mojej siostrze i wysłałem jej link do strony tulpa.pl. Zainteresowało ją, ale raczej pod kątem patologicznym - boi się opętania czy co Inaczej zareagował szwagier, z którym później sporo dyskutowałem na temat innych osobowości egzystujących w umyśle. Chyba jest na drodze do stworzenia własnej, choć siostra ma kategorycznie zabroniła takich eksperymentów. Ciekawe, jak to się dalej potoczy.

[Szariel]

Otóż u nas w mieście jest robiony pewien projekt, tyczy się on pisania opowiadań przez młodzież. No i pewna koleżanka postanowiła napisać o Tulpie.
Podchodzę do niej na przerwie w szkolę.
- Hej! Ty chcesz napisać o tulpach, tak?
- No, lubię takie klimaty.
- Ale wiesz, jeśli nie będziesz się na tym znać, możesz zranić osoby które mają tulpy.
- Ale ja ich nie zamierzam pokazywać w złym świetle.
- Wiesz.. Ja mam jedną.
- Ty też! Nie gadaj!
No, i to wyszło tak, jakoś samo