Forum korzysta z plików cookies. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Zwidy"
Kategoria
#1
Cześć, w ciągu ostatnich kilku dni zanotowałem u siebie kilka drobnych omamów wzrokowych:
- dwa razy zobaczyłem "światełko" (coś takiego jak gwiazda w przybliżeniu), raz w nocy w swoim pokoju i raz na niebie w dzień
- rozmycie, takie jak się widzi przy ogniu
- coś jeszcze czego zapomniałem smiling
Zastanawiam się czy jest to powiązane, z tym, że Kirlia chciałaby się nakładać, pomimo tego, że jeszcze nie ćwiczymy, czy po prostu ja mam jakieś dziwne "fazy". Co sądzicie?
Wybór to kwestia nadziei.
Każda opcja jest zła, my mamy nadzieję, że wybraliśmy tą lepszą.

Jednostka jest niczym wobec ogółu.
Ogół jest niczym bez jednostki.

Jakaś mądra sentencja, która uciekła...
Odpowiedz
#2
Wiesz, ja mam różne zwidy od wczesnego dzieciństwa. Ot, błyski światła, kolorowe plamy, czasem ruszające się niewielkie kształty..
Szczególnie łatwo dostrzegam po wysiłku fizycznym i w ciemnościach, z zamkniętymi lub otwartymi oczami .Także ni uważam tego za nic nienormalnego.
Czasem specjalnie nawet próbuję wywołać. I staram się od tego wyjść przy próbach nakładania.
Także jak dla mnie ni masz się czym martwić. Chyba że Ci to jakoś szczególnie przeszkadza.
Odpowiedz
#3
Mi nie przeszkadza, tylko się zastanawiałem czy to dzięki Kirlii, bo te zwidy są zupełnie inne niż te, które miałem "zazwyczaj".
Wybór to kwestia nadziei.
Każda opcja jest zła, my mamy nadzieję, że wybraliśmy tą lepszą.

Jednostka jest niczym wobec ogółu.
Ogół jest niczym bez jednostki.

Jakaś mądra sentencja, która uciekła...
Odpowiedz
#4
Może to być i dzięki tulpie. Skoro mogą (przynajmniej moje) wywoływać mrowienie na skórze czy uczucie ciepła to czemu nie zwidy?
Spróbowaliśmy z ciekawości przed chwilą czy dałoby się coś takiego zrobić. Niewyraźnie dość, ale jednak.
Wszystko jest cechą indywidualną...
Odpowiedz
#5
(15-10-2014, 18:49)Flitter napisał(a): Jak się długo na coś patrzyłeś to możliwe że ci się oczy zmęczyły.
Jest tylko taka kwestia, że często, długo na coś patrzę, m.in. na komputer i książki, często o wiele dłużej niż teraz, więc nie jestem pewny co do tego co powiedziałeś...
Wybór to kwestia nadziei.
Każda opcja jest zła, my mamy nadzieję, że wybraliśmy tą lepszą.

Jednostka jest niczym wobec ogółu.
Ogół jest niczym bez jednostki.

Jakaś mądra sentencja, która uciekła...
Odpowiedz
#6
Oczywiście, że to mogło być od tulpy jeśli występowanie omamów zbiegło się w czasie z jej chęcią nakładania się (np. tulpa oznajmiła, że chce się nakładać i parę dni później zacząłeś mieć omamy).
Czasami zapomina się tu, na forum o takiej rzeczy jak wzajemność przypisując umiejętności komunikacji czy nakładania za wyłączną zasługę hosta podczas gdy jest to zasługa obustronna, co więcej zarówno host jak i tulpa może próbować wpływać na to bez wiedzy drugiego (tak jak na przykład na forum są tulpy określane jako "stworzone nieświadomie" ) i właściwie to nie mam pewności co dokładnie wpływa na efektywność takich działań (na pewno jednym z czynników jest determinacja), jednak mam całkowitą pewność, iż takie rzeczy są możliwe oraz prawdopodobne. No i uważam, że ze względu na charakter relacji jak również ukierunkowanie ćwiczeń wyłącznie na umacnianie więzi tulpa ma w tej sprawie tak naprawdę znacznie więcej do powiedzenia niż host.
Czasami życie okazuje się być śmiercią, prawda błędem a władza niewolą.
Czasami sam nie wiem czy wyciągam do czegoś ręce czy robi to ktoś za mnie.
W świecie nie ma zjawiska ani nawet myśli bez przyczyny, a karawana jedzie dalej.
Odpowiedz
#7
(15-10-2014, 20:36)Flitter napisał(a): Właściwie to dlaczego sam nie spytasz o to swojej tulpy?

Pytałem, ale Kirlia jest taka, że nawet jak się jej nasunie jakąś lekką myśl, że coś zrobiła, to praktycznie zawsze jest pewna na 100%, że tak było, nawet jak ona tego czegoś nie zrobiła.

(15-10-2014, 20:44)Hgerrah napisał(a): Oczywiście, że to mogło być od tulpy jeśli występowanie omamów zbiegło się w czasie z jej chęcią nakładania się (np. tulpa oznajmiła, że chce się nakładać i parę dni później zacząłeś mieć omamy).
Czasami zapomina się tu, na forum o takiej rzeczy jak wzajemność przypisując umiejętności komunikacji czy nakładania za wyłączną zasługę hosta podczas gdy jest to zasługa obustronna, co więcej zarówno host jak i tulpa może próbować wpływać na to bez wiedzy drugiego (tak jak na przykład na forum są tulpy określane jako "stworzone nieświadomie" ) i właściwie to nie mam pewności co dokładnie wpływa na efektywność takich działań (na pewno jednym z czynników jest determinacja), jednak mam całkowitą pewność, iż takie rzeczy są możliwe oraz prawdopodobne. No i uważam, że ze względu na charakter relacji jak również ukierunkowanie ćwiczeń wyłącznie na umacnianie więzi tulpa ma w tej sprawie tak naprawdę znacznie więcej do powiedzenia niż host.

Dzięki, to mnie trochę oświeciło. big grin
Wybór to kwestia nadziei.
Każda opcja jest zła, my mamy nadzieję, że wybraliśmy tą lepszą.

Jednostka jest niczym wobec ogółu.
Ogół jest niczym bez jednostki.

Jakaś mądra sentencja, która uciekła...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości