Forum korzysta z plików cookies. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy to tulpa?
Kategoria
#11
Doprawdy, wrażliwa jesteś, Levi.
Nikt nie obraża twoich uczuć religijnych, bo i po co. My tutaj tylko mówimy, że nieważne do Czego lub Kogo mówisz, to nie stanie się tulpą, dopóki nie podejmiesz decyzji o jej stworzeniu.
Jeśli jesteś nowa, czytaj ze zrozumieniem, a potem się oburzaj.
Za swoje "pogadać sobie przed snem" najmocniej przepraszam, skoro tak cię uraziło, ale to nie zmienia faktu, że to nie wystarczy. Wyobrażasz sobie Boga - myśloforma nim będzie, bo chcesz, żeby nim była. Tulpą? Nie.

Siri, nie odchodź, słonko! Dobrze mówisz.
#12
Siriana napisał(a):Pierwszy raz słyszę o tym, by tulpa została wykreowana poprzez modlitwę...
Tulpe tybetańską tworzyło się na tej zasadzie bodajże. Chociaż tam chodziło o medytację, ale cóż...

Levi napisał(a):natknęłam się na takową informację w internecie
No właśnie...
W internecie dużo rzeczy ludzie piszą...

Levi napisał(a):Poza tym zwróciłam się właśnie do was żeby zasięgnąć rady, a nie żeby ktoś mi coś zarzucał. Przez takie osoby jak Ty, z całym szacunkiem, zniechęca się nowe osoby korzystania z forum.

Ponawiam pytanie: jak mogę sprawdzić czy to tulpa, bez ryzyka tworzenia?
Siriana jest miła, co Ty od Niej chcesz. Po prostu przedstawiła swoje podejście do sprawy a nie zarzucała.
Co do pytania... Jeśli uwierzysz, że jest to tulpa, to to będzie tulpą. Ty "rządzisz" umysłem. Nie na odwrót.

Levi napisał(a):Wydaję się niemiła ponieważ jestem nowa i próbuje się bronić?
Broń się w słusznej sprawie, a nie przez nieporozumienie z postu.
Nikt tutaj nie stara się być chamski. No prawie nikt.

Siriana napisał(a):A teraz na palcach przez tulpiany idę zniechęcać nowych gdzie indziej :3
T/ Mogę z Tobą? :')
T/ Tak piszę ja, czyli Tom./
A/ A tak ja, czyli Ariś./
#13
Jeśli modlitwa miała charakter bezpośredniej rozmowy, to jak najbardziej może powstać z tego wymyślony przyjaciel. Ale w twoim przypadku na to nie wygląda.
#14
Naprawdę wam dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Dużo mi pomogły i teraz wiem, że to nie jest tulpa.
Poza tym nie jestem zagorzałym katolikiem na jakiego wyszłam big grin. Muszę wam powiedzieć, że i tak was wszystkich lubię.
Jeśli znajdę tę informację o modlitwie, to ją tutaj wstawię.

Chciałam jeszcze zapytać o coś. Czy jest ktoś na tym forum wierzący i stworzył tulpę? Chciałabym, żeby np. na prywatnym odpowiedział na kilka pytań. Chciałabym poznać jego punkt widzenia. Nie chce nikogo zmuszać, więc może ktoś będzie chętny.
#15
Ja jestem katoliczką, moje tulpy modlą się ze mną, a nawet biorą udział we mszy świętej c: Chętnie odpowiem na twoje pytania!

Tapnięte moją sową pocztową
#16
I znów to podejście "stworzyć", zastanawiające. Zastanawiający jest również fakt jak dużo wspólnego mają chińskie bajki i tulpy. Jeżeli chodzi o rodzaj katolickiej modlitwy to raczej nie stworzysz tulpy, trzeba być świadomym tego, że się ją tworzy.
#17
(16-03-2015, 00:25)JyuOn napisał(a): I znów to podejście "stworzył", zastanawiające. Zastanawiający jest również fakt jak dużo wspólnego mają chińskie bajki i tulpy. Jeżeli chodzi o rodzaj katolickiej modlitwy to raczej nie stworzysz tulpy, trzeba być świadomym tego, że się ją tworzy.

{Sam używasz tego stwierdzenia, eh... Robić, tworzyć, kreować - znaczenie to samo. Jak inaczej to nazwiesz?}

Tapnięte moją sową pocztową
#18
Siriana napisał(a):
(16-03-2015, 00:25)JyuOn napisał(a): I znów to podejście "stworzył", zastanawiające. Zastanawiający jest również fakt jak dużo wspólnego mają chińskie bajki i tulpy. Jeżeli chodzi o rodzaj katolickiej modlitwy to raczej nie stworzysz tulpy, trzeba być świadomym tego, że się ją tworzy.

{Sam używasz tego stwierdzenia, eh... Robić, tworzyć, kreować - znaczenie to samo. Jak inaczej to nazwiesz?}
Tu nie chodzi o używanie, a o podejście. Ja go nie używam, wolę podejście wybudzania tudzież pomocy w kreowaniu, mi chodzi jedynie o rzeczowe podejście do sprawy tak jakby robić z tulpy lalkę/zabawkę-służącą.
#19
JyuOn napisał(a):Tu nie chodzi o używanie, a o podejście. Ja go nie używam, wolę podejście wybudzania tudzież pomocy w kreowaniu, mi chodzi jedynie o rzeczowe podejście do sprawy tak jakby robić z tulpy lalkę/zabawkę-służącą.

{Nadal wspominasz o kreowaniu. Serio, jesteś strasznym hipokrytą. Ty jesteś cacy, bo choć używasz tego (z resztą, WCALE nie negatywnego w moim odczuciu, WCALE) słownictwa, to masz takie-a-takie podejście. A inni są be, bo też używają takiego słownictwa, ale to automatycznie czyni ich ludźmi bez szacunku, traktującymi tulpę jak przedmiot, tworzącymi sobie zabawki, służących i waifu, tylko dlatego, że NIE SĄ TOBĄ? Bo tak z mojej perspektywy to wygląda, nie wiem jak u innych. Zwykłe czepialstwo i tyle.}

Tapnięte moją sową pocztową
#20
Siriana napisał(a):
JyuOn napisał(a):Tu nie chodzi o używanie, a o podejście. Ja go nie używam, wolę podejście wybudzania tudzież pomocy w kreowaniu, mi chodzi jedynie o rzeczowe podejście do sprawy tak jakby robić z tulpy lalkę/zabawkę-służącą.

{Nadal wspominasz o kreowaniu. Serio, jesteś strasznym hipokrytą. Ty jesteś cacy, bo choć używasz tego (z resztą, WCALE nie negatywnego w moim odczuciu, WCALE) słownictwa, to masz takie-a-takie podejście. A inni są be, bo też używają takiego słownictwa, ale to automatycznie czyni ich ludźmi bez szacunku, traktującymi tulpę jak przedmiot, tworzącymi sobie zabawki, służących i waifu, tylko dlatego, że NIE SĄ TOBĄ? Bo tak z mojej perspektywy to wygląda, nie wiem jak u innych. Zwykłe czepialstwo i tyle.}

Tapnięte moją sową pocztową

Jak mogę być hipokrytą skoro moje podejście jest takie, że nie tworzymy tulpy, a ją wybudzamy tudzież pomagamy się jej na początku wykreować? Jeżeli nie znasz znaczeń słów to podrzucam http://sjp.pwn.pl/sjp/;2539496 Co do reszty to nie chodzi tu używanie słownictwa, nie rozumiesz, że zastanawia mnie po prostu to podejście? Zastanawia mnie co dalej będzie jak Ci ludzie nadal będą podchodzić do tematu przedmiotowo, rozumiem luźne nawiązania to tworzenia/robienia, ale tu od początku chodzi mi tylko o to podejście do sprawy. Czy ja gdziekolwiek kogoś obrażam? Czy twierdzę, że inni są be? Potrafisz Ty czytać ze zrozumieniem? Odróżnij używanie słownictwa, a podejście do tematu.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości