Wygląd tulpy

[pericv]

Witam, nurtuje mnie pewna sprawa odnośnie kreacji tulpy. Dzisiaj usiadłem nad tematem stworzenia czegoś, a raczej kogoś takiego i przyszła mi do głowy pewna myśl. Czy tulpa powinna być człowiekiem? Czy moja tulpa mogłaby być np. psem z wszystkimi ludzkimi cechami, oraz zdolnością do porozumiewania się werbalnie? A może jednak to zły pomysł... Liczę na waszą pomoc, gdyż jestem bardzo świeży w tej sprawie.

[Envee]

Twoja tulpa może być nawet człowiekiem z psimi cechami, serio.

[Hgerrah]

Ten "pomysł" nie jest "zły" ani "dobry".
Może przybrać formę psa, drzewa, smoka, brokuły, głośnika i wszystkiego, co można sobie wyobrazić. Swego czasu popularne było zgodnie z jakimiś poradnikami zacząć od chmurki/kulki żeby (rzekomo) nie narzucać na początku konkretnej postaci. A jeszcze dawniej był szał na tulpy-kucyki. Forma ludzka/humanoidalna jest najpopularniejsza bo najbardziej kojarzy się z osobą.

[Naprawdę?]

Pamiętam, że kiedyś gdzieś przeczytałam coś o tym, że gdy tulpa ma formę zwierzęcą później jest jej trudniej kierować ciałem hosta podczas przejmowania.

[Modra]

Forma tulpy to tylko wyobrażenie. Ma ułatwiać nam kontakt z tulpą, uosabiać ją, tak samo jak nasz wygląd uosabia nas (hostów). Tulpa o formie czy to psa czy piekarnika będzie mieć takie same trudności, nie odbiegające od normy i zależące od ilości ćwiczeń (lub otwartości hosta i wielu innych czynników), co inne tulpy.
Oczywiście dla wielu osób forma tulpy to coś bardzo ważnego i nie mówię, że nie jest potrzebna, ale tulpa jest świadomością w ludzkim mózgu i ma dostęp do ludzkich zasobów umiejętności (ogólnie pamięci), więc niezależnie od wyobrażenia nadal będzie człowiekiem.

[GabrielDante]

Koniec końców to tulpa wybierze swoją formę taką w jakiej jest najlepiej. Nie wymagaj by była czymś czym ty chcesz. Najczęściej będzie człowiekiem bo ty nim jesteś a nie raz się zdarza że fascynujesz się psami i tulpa chce być psowatym bo to ją właśnie zainteresowało.
Co do przejęcia ciała host'a to forma nie musi być problemem to kwestia obranej techniki. Gdy jeszcze ćwiczyłem zejście z frontu wyobrażałem sobie nasze jestectwa jako ciecz, sęk w tym którą ciczą chcesz wypełnić naczynie.